Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 9.10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
ostatniego roku dwa filmy podejmujące temat negatywnego wpływu religii instytucjonalnej (no bo jest przecież jeszcze religia bezwyznaniowa) na życie jednostki. Te filmy to "Szamanka" Andrzeja Żuławskiego i "Przełamując fale" Larsa von Triera. Co najmniej jeden z tych obrazów, film Larsa von Triera, wydaje się godny omówienia. Ale przedtem kilka słów epitafium (mam nadzieję, że nie ostatecznego) dla Andrzeja Żuławskiego. Typ jego geniuszu zawsze zmuszał go do oscylowania w pobliżu subtelnej granicy oddzielającej właściwą mu nadekspresję od stuprocentowej grafomanii. Jeśli wahadełko przechylało się w stronę geniuszu, mogliśmy podziwiać "Diabła", czy "Najważniejsze jest kochać", kiedy jednak wahadełko przechyliło się na stronę grafomanii, otrzymaliśmy
ostatniego roku dwa filmy podejmujące temat negatywnego wpływu religii instytucjonalnej (no bo jest przecież jeszcze religia bezwyznaniowa) na życie jednostki. Te filmy to "Szamanka" Andrzeja Żuławskiego i "Przełamując fale" Larsa von Triera. Co najmniej jeden z tych obrazów, film Larsa von Triera, wydaje się godny omówienia. Ale przedtem kilka słów epitafium (mam nadzieję, że nie ostatecznego) dla Andrzeja Żuławskiego. Typ jego geniuszu zawsze zmuszał go do oscylowania w pobliżu subtelnej granicy oddzielającej właściwą mu <orig>nadekspresję</> od stuprocentowej grafomanii. Jeśli wahadełko przechylało się w stronę geniuszu, mogliśmy podziwiać "Diabła", czy "Najważniejsze jest kochać", kiedy jednak wahadełko przechyliło się na stronę grafomanii, otrzymaliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego