Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 12
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1988
Ich chronologia jest niemal umowna - z jednej strony ta dyktowana przez strukturę naszego umysłu - co "przedtem", co "potem", z czego układa się życiorys, biografia. No i inne chronologie - ten éternel retour jakiegoś pierwotnego zdarzenia czy zdarzeń, które powodują przeczucia du déj`a vécu i odtwarzają strukturę naszego
życia w krótkich epizodach, zdarzeniach, migawkach nawet. Gdyby to nie było tak "modne" (i gdyby nie to, że przekazujesz ten
aspekt jako artystka, "nieświadomie"), powiedziałbym że jest to
powieść "strukturalna" - jej "czas" jest synchroniczny, nie diachroniczny. Może dlatego uważam, że najlepsze są rozdziały dotyczące samej nocy. Może się mylę, ale wydaje mi się, że
Ich chronologia jest niemal umowna - z jednej strony ta dyktowana przez strukturę naszego umysłu - co "przedtem", co "potem", z czego układa się życiorys, biografia. No i inne chronologie - ten &lt;hi rend="italic"&gt; éternel retour&lt;/&gt; jakiegoś pierwotnego zdarzenia czy zdarzeń, które powodują przeczucia &lt;hi rend="italic"&gt; du déj`a vécu&lt;/&gt; i odtwarzają strukturę naszego<br>życia w krótkich epizodach, zdarzeniach, migawkach nawet. Gdyby to nie było tak "modne" (i gdyby nie to, że przekazujesz ten<br>aspekt jako artystka, "nieświadomie"), powiedziałbym że jest to<br>powieść "strukturalna" - jej "czas" jest synchroniczny, nie diachroniczny. Może dlatego uważam, że najlepsze są rozdziały dotyczące samej nocy. Może się mylę, ale wydaje mi się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego