lancea, calcat equus, pedem vite deputatum nutu Dei preponit). Modli się brat ustami, błogosławi ręką. Kapłan wyroczni uznaje, że to bóg chrześcijan usiadł na końskim grzbiecie i tak prowadzi nogę konia, aby ją pierwszą postawił. Dlatego należy przetrzeć grzbiet konia, aby ten bóg spadł (Ariolus deum christianorum equi dorso insidere et pedem equi ad preponendum movere asserit, et ob hoc equi dorsum tergendum, quo deus elabatur). Gdy to uczyniono, a koń [znów] jak poprzednio postawił najpierw nogę życia, brat Teodoryk został zachowany przy życiu"</>.<br>Podobieństwo obrzędu wyrocznego ugrofińskich Liwów i słowiańskich Rugian rzuca się w oczy, ale to wcale nie znaczy