II pożegnał Jordanię. Jest już w Izraelu, gdzie jedni witają go serdecznie, inni okazują nienawiść. A on sam? Wzruszony i szczęśliwy. Od początku pontyfikatu marzył o Ziemi Obiecanej. Wreszcie do niej dotarł.&lt;/&gt;<br><br>Wczoraj po południu samolot jordańskich linii lotniczych wylądował na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie. Rozpoczyna się drugi etap historycznej wyprawy Jana Pawła II do Ziemi Świętej. <br>- Wczoraj ze szczytów góry Nebo patrzyłem ponad doliną Jordanu na ten błogosławiony kraj. Dzisiaj z głębokim wzruszeniem stawiam stopy na ziemi, którą Bóg wybrał, aby rozbić swój namiot i umożliwić człowiekowi bliższe z Nim spotkanie - mówił Ojciec Święty po wyjściu z samolotu