Jadam, ale tylko koronowane: z Danii, Szwecji, z Wielkiej Brytanii. </><br><who1> <gap> Powiedz, Jerzyku, co u ciebie. </><br><who2> No, co u mnie? </><br><who1> Żyjesz? </><br><who2> Żyję. W piątek jadę na Białoruś, jak dobrze pójdzie. </><br><who1> A po co <orig reg="tobie">ciebie</> na Białoruś? </><br><who2> Wyjazd służbowy. </><br><who1> Jezu. </><br><who2> Nie.... No tak naprawdę, to wyjazd naukowy. </><br><who1> <vocal desc="Hm Hm Hm Hm"> To znaczy? </><br><who2> Jadę na <vocal desc="y"> badania etnograficzne. </> <br><who1> A kogo będziesz inwigilował? </><br><who2> Polaków. Takich białoruskich znaczy. Bo to właściwie jest Wileńszczyzna, jeśli tak nazwać to bardziej, nie wiem, jakoś historycznie. </><br><who1> Moim marzeniem nieustającym pozostaje Lwów. </><br><who2> No, ja byłem we Lwowie dwa razy, ale wtedy jeszcze był tam Związek Radziecki.</><br><who1> Ja bym chciała być. </><br><who2> Jak tam ci się pracuje