Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z zachwytu ręce. To czas żniw, i Lepper wie, że jego elektorat w niedzielę rano idzie do kościoła, a zaraz po mszy do urny. A wyborcy Platformy Obywatelskiej rozjadą się na wakacje i to za granicę, bo pogoda w kraju ma być kiepska. Samoobrona liczy, że wprost od sukcesu w europarlamencie zwycięskim marszem ruszy do kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.

Taktyka Leppera jest prosta jak konstrukcja urządzenia do młocki: polityk powinien być tam, gdzie są ludzie. Na bazarach, targowiskach, dworcach. Reakcją na spadek sondaży może więc być tylko "grzanie opon", jazda po kraju i spotkania w terenie. Jednak nawet bez
z zachwytu ręce. To czas żniw, i Lepper wie, że jego elektorat w niedzielę rano idzie do kościoła, a zaraz po mszy do urny. A wyborcy Platformy Obywatelskiej rozjadą się na wakacje i to za granicę, bo pogoda w kraju ma być kiepska. Samoobrona liczy, że wprost od sukcesu w europarlamencie zwycięskim marszem ruszy do kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.<br><br>Taktyka Leppera jest prosta jak konstrukcja urządzenia do młocki: polityk powinien być tam, gdzie są ludzie. Na bazarach, targowiskach, dworcach. Reakcją na spadek sondaży może więc być tylko "grzanie opon", jazda po kraju i spotkania w terenie. Jednak nawet bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego