Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2926
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
Jaszczak, Trakt św. Wojciecha:
- Nikogo u nas ze służb miejskich dotąd nie było. Nikt nie proponował ewakuacji. Nikt nam nie pomaga, sami wszystko robimy. Drugi dzień z rodziną ładuję piach do worków.
Urszula Pokajzer, Trakt św. Wojciecha:
- Sąsiadka trzy godziny szła z dziećmi do Gdańska po pomoc, taka tu była ewakuacja. Nam nikt nic nie proponował.
Jolanta Walat, Orunia:
- Orunię chcą poświęcić, żeby ratować Gdańsk przed zalaniem wodą.
Barbara Mielec, wieś Miegowo:
- Chcą nas poświęcić, żeby ratować Orunię. Nas zalało, Orunia ocaleje, Gdańsk ocaleje.
Mężczyzna ze Świętego Wojciecha:
- Tylko o Lipcach się mówi i o Oruni, że zagrożone, a to u
Jaszczak, Trakt św. Wojciecha:<br>- Nikogo u nas ze służb miejskich dotąd nie było. Nikt nie proponował ewakuacji. Nikt nam nie pomaga, sami wszystko robimy. Drugi dzień z rodziną ładuję piach do worków.<br>Urszula Pokajzer, Trakt św. Wojciecha:<br>- Sąsiadka trzy godziny szła z dziećmi do Gdańska po pomoc, taka tu była ewakuacja. Nam nikt nic nie proponował.<br>Jolanta Walat, Orunia:<br>- Orunię chcą poświęcić, żeby ratować Gdańsk przed zalaniem wodą.<br>Barbara Mielec, wieś Miegowo:<br>- Chcą nas poświęcić, żeby ratować Orunię. Nas zalało, Orunia ocaleje, Gdańsk ocaleje.<br>Mężczyzna ze Świętego Wojciecha:<br>- Tylko o Lipcach się mówi i o Oruni, że zagrożone, a to u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego