Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
egzystencjalne powikłania, ta poezja mogłaby ich odsłonić więcej. Ton romantyczny pokrywał smugi jaśniejszej samowiedzy, niby ciemny pokost.

Bakszta. Sławą ulicy Bakszta, czyli Baszta, był dom Romerów, za bramą, w głębi dużego podwórza, którego skrzydła stanowiły stajnie. W tym domu odbywały się za czasów mickiewiczowskich posiedzenia loży wolnomularskiej. Romerowie, z wyznania ewangelicy, słynęli jako rodzina masońska i przechowywali te tradycje aż po literatkę międzywojennego okresu, Helenę Romer-Ochenkowską. W dzieciństwie odbyłem kilka podróży końmi z Szetejń do Wilna, szczegóły niektórych dobrze pamiętam, innych zaledwie. Jedna wczesna (może to rok 1914) kończyła się zajechaniem w bramę domu Romerów i umieszczeniem koni w ich
egzystencjalne powikłania, ta poezja mogłaby ich odsłonić więcej. Ton romantyczny pokrywał smugi jaśniejszej samowiedzy, niby ciemny pokost. <br><br>&lt;tit&gt;Bakszta.&lt;/&gt; Sławą ulicy Bakszta, czyli Baszta, był dom Romerów, za bramą, w głębi dużego podwórza, którego skrzydła stanowiły stajnie. W tym domu odbywały się za czasów mickiewiczowskich posiedzenia loży wolnomularskiej. Romerowie, z wyznania ewangelicy, słynęli jako rodzina masońska i przechowywali te tradycje aż po literatkę międzywojennego okresu, Helenę Romer-Ochenkowską. W dzieciństwie odbyłem kilka podróży końmi z Szetejń do Wilna, szczegóły niektórych dobrze pamiętam, innych zaledwie. Jedna wczesna (może to rok 1914) kończyła się zajechaniem w bramę domu Romerów i umieszczeniem koni w ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego