niekonwencjonalne, przekraczające uznane granice i burzące przyjęte schematy. Stażewski mógłby obecnie pozwolić sobie na to, by sztuka jego zastygła w nieruchomym trwaniu już uznanej pozycji klasyka awangardy europejskiej. Ale czy wówczas nie uległaby automatycznie zaprzeczeniu cała jego poprzednia postawa? Stażewski jednakże daleki jest od tego, aby zostać klasykiem. Twórczość jego ewoluuje nieustannie, lata przynoszą nowe rozwiązania, nowe poszukiwania, ale i nowe problemy. Pozostając zawsze w kręgu tradycji konstruktywistycznej, w kręgu rozumienia sztuki, jako sprawdzenia nie tyle wrażliwości co myśli, nie tyle uczucia co intelektu jednocześnie pozostaje artystą otwartym, wrażliwym na rodzące się w sztuce problemy, zawsze pilnie je obserwującym i wyciągającym