poparł żrącą siłą brudnego brzmienia. Zaskakujące jest również, że płytę młodej, nieznanej grupy wydał koncern Pomaton EMI. - Nigdy nie wysłaliśmy im materiału demo - opowiada Borys Dejnarowicz z zespołu. - Pewnego dnia ludzie z EMI odezwali się z propozycją współpracy. Nie przestraszyły ich nasze warunki gwarantujące zespołowi artystyczną niezależność. Jesteśmy wolni, wciąż ewoluujemy i nie czujemy się reprezentantem garażowego nurtu. Nasze brzmienie wynika ze środków, jakimi dysponowaliśmy w czasie realizacji materiału - komentuje Borys. Trudno jednak zaprzeczyć, że właśnie dzięki surowemu obliczu zespół trafił w swój czas i jego kariera nabrała pędu. <br><br>Jednocześnie z debiutem The Car Is On Fire po kilku latach przerwy