polskiej rodzinie</><br>Właśnie obejrzałam bardzo dobry film "Tajemnica Alexandry" A. J. Gravesa. To obraz australijski, ale tak uniwersalny, że mógłby równie dobrze być nakręcony u nas. Opowiada historię przeciętnego małżeństwa z kilkunastoletnim stażem, domkiem na przedmieściach i dwójką dzieci. Małżonek - Steve, który właśnie obchodzi swe 40. urodziny, to typ zwyczajnego faceta. Wie doskonale, że kobieta jest słaba i głupia, że powinna się podporządkować mężowi, że nie powinna zawracać mu głowy, kiedy nie potrzeba.<br>Steve to taki facet, u którego na biurku w pracy stoi zdjęcie jego dzieci, co nie przeszkadza mu na tym samym meblu uprawiać seks z sekretarką. Uważa, że