Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.02 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Chyba po to, żeby zrobić mi zdjęcia z kieliszkiem... - Adam Małysz był w bardzo dobrym humorze podczas tradycyjnego spotkania polskich dziennikarzy z polską ekipą.
Do otwierania szampana nie dał się jednak namówić.
- Nie, takiego zdjęcia nie będziecie mieli, otwieranie butelek to nie jest moja specjalność - bronił się Adam. Służył jednak fachową radą przy "rozbrajaniu" flaszki, wykazał się też znajomością marek szampana.
- Trenerze, pan zatrzyma dla mnie szklaneczkę z Cinzano - poprosił Apoloniusza Tajnera, który pełnił rolę gospodarza i polewał.
Kiedy rozmowa zeszła na noworoczne bale, Małysz przyznał, że jedyny, w którym uczestniczył, odbył się jeszcze w szkole podstawowej.
- Nigdy nie byłem na
Chyba po to, żeby zrobić mi zdjęcia z kieliszkiem...&lt;/&gt; - Adam Małysz był w bardzo dobrym humorze podczas tradycyjnego spotkania polskich dziennikarzy z polską ekipą.<br>Do otwierania szampana nie dał się jednak namówić.<br>&lt;q&gt;- Nie, takiego zdjęcia nie będziecie mieli, otwieranie butelek to nie jest moja specjalność&lt;/&gt; - bronił się Adam. Służył jednak fachową radą przy "rozbrajaniu" flaszki, wykazał się też znajomością marek szampana.<br>&lt;q&gt;- Trenerze, pan zatrzyma dla mnie szklaneczkę z Cinzano&lt;/&gt; - poprosił Apoloniusza Tajnera, który pełnił rolę gospodarza i polewał.<br>Kiedy rozmowa zeszła na noworoczne bale, Małysz przyznał, że jedyny, w którym uczestniczył, odbył się jeszcze w szkole podstawowej.<br>&lt;q&gt;- Nigdy nie byłem na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego