Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na co dzień najzwyklejszy aromat do ciast.

WOJCIECH MARKIEWICZ

On, samczyk meszki, ma naturę poety-wegetarianina. Przelatuje z kwiatka na kwiatek, pobzyka sobie spijając ich nektar i to jest jego całe pożywienie. Ciepłokrwiste ssaki nie robią na nim żadnego wrażenia. Ona, samiczka - przeciwnie. Jest wyrafinowaną krwiopijczynią. Zaopatrzona - jak mówi literatura fachowa - w aparat gębowy typu kłująco-ssącego, podobny do tego, jakim dysponują komary, rozrywa skórę ssaków i z lubością chłepce ich krew. Zawarte w jej ślinie substancje toksyczne powodują obrzęki.

Simuliidae - meszka

- O, proszę - znajomi z oburzeniem prezentują pokąsane kostki, łydki i ramiona - pół godziny na działce przed domem.

- A u
na co dzień najzwyklejszy aromat do ciast. &lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;WOJCIECH MARKIEWICZ&lt;/&gt;<br><br>On, samczyk meszki, ma naturę poety-wegetarianina. Przelatuje z kwiatka na kwiatek, pobzyka sobie spijając ich nektar i to jest jego całe pożywienie. Ciepłokrwiste ssaki nie robią na nim żadnego wrażenia. Ona, samiczka - przeciwnie. Jest wyrafinowaną krwiopijczynią. Zaopatrzona - jak mówi literatura fachowa - w aparat gębowy typu kłująco-ssącego, podobny do tego, jakim dysponują komary, rozrywa skórę ssaków i z lubością chłepce ich krew. Zawarte w jej ślinie substancje toksyczne powodują obrzęki.<br><br>&lt;tit&gt;Simuliidae - meszka&lt;/&gt;<br><br> - O, proszę - znajomi z oburzeniem prezentują pokąsane kostki, łydki i ramiona - pół godziny na działce przed domem.<br><br>- A u
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego