Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.06 (6)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
je poznajemy i niektórym proponujemy członkostwo - wyznaje Zbigniew Unger, prezes Lions Club Warszawa Centrum. Urodzinowe przyjęcie znanego biznesmena czy polityka, bale organizowane przez duże firmy, np. Mercedesa, spotkanie prezydenta z korpusem dyplomatycznym i osobistościami życia publicznego albo modne ostatnio hubertusy i pikniki w wiejskich posiadłościach stają się powoli polskimi odpowiednikami fajfów w ogrodach królowej Elżbiety czy hollywoodzkiego balu po rozdaniu Oscarów. Na salonach obowiązuje niepisany kodeks. - Zawsze musi być ktoś, kto mnie danej osobie przedstawi. Ale z żadnym gościem nie wypada rozmawiać dłużej niż kilka minut czy tym bardziej na drugi dzień proponować spotkania. Procedura umawiania trwa z reguły tydzień, dwa
je poznajemy i niektórym proponujemy członkostwo - wyznaje Zbigniew Unger, prezes Lions Club Warszawa Centrum. Urodzinowe przyjęcie znanego biznesmena czy polityka, bale organizowane przez duże firmy, np. Mercedesa, spotkanie prezydenta z korpusem dyplomatycznym i osobistościami życia publicznego albo modne ostatnio <orig>hubertusy</> i pikniki w wiejskich posiadłościach stają się powoli polskimi odpowiednikami fajfów w ogrodach królowej Elżbiety czy hollywoodzkiego balu po rozdaniu Oscarów. Na salonach obowiązuje niepisany kodeks. - Zawsze musi być ktoś, kto mnie danej osobie przedstawi. Ale z żadnym gościem nie wypada rozmawiać dłużej niż kilka minut czy tym bardziej na drugi dzień proponować spotkania. Procedura umawiania trwa z reguły tydzień, dwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego