Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
zrobić na niej wrażenie, zabrał ją pewnej sobotniej nocy na ostry dyżur do izby przyjęć.
- Tam było jak na polu bitwy. Czułam się strasznie, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo intymną sprawą jest cierpienie i choroba - opowiada Lisa. - Odwiózł mnie potem do domu i oznajmił, że według niego było bardzo fajnie. Gdy powiedziałam mu, że odniosłam zupełnie inne wrażenie, popatrzył na mnie zdumiony. Dodałam, że nic z naszej znajomości nie będzie, że bardzo dziękuję i wszystkiego najlepszego. Gdy odjechał, rozpłakałam się. To było beznadziejne - iść do szpitala, żeby się rozerwać.
Teraz najlepszą rozrywką Lisy Kudrow jest uganianie się za tuptającym wszędzie
zrobić na niej wrażenie, zabrał ją pewnej sobotniej nocy na ostry dyżur do izby przyjęć. <br>- Tam było jak na polu bitwy. Czułam się strasznie, nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo intymną sprawą jest cierpienie i choroba - opowiada Lisa. - Odwiózł mnie potem do domu i oznajmił, że według niego było bardzo fajnie. Gdy powiedziałam mu, że odniosłam zupełnie inne wrażenie, popatrzył na mnie zdumiony. Dodałam, że nic z naszej znajomości nie będzie, że bardzo dziękuję i wszystkiego najlepszego. Gdy odjechał, rozpłakałam się. To było beznadziejne - iść do szpitala, żeby się rozerwać.<br>Teraz najlepszą rozrywką Lisy Kudrow jest uganianie się za tuptającym wszędzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego