Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
przeszła - rzekł Paragon. - Zapowiada się całkowite rozpogodzenie.
Perełka prychnął śmiechem.
- Nie wiadomo, co w trawie piszczy! - szepnął i dał Mandżarowi porządnego kuksańca.
W tym momencie na polanie ukazała się jadąca na rowerze Jola. Okrążyła stary samochód, zeskoczyła z gracją i zawołała wesoło:
- Czołem, chłopcy, jak się czujecie?
Mandżaro zrobił minę fakira połykającego żywego węża. - Kto to?
Perełka zakrztusił się.
- Zapomnieliśmy ci powiedzieć, że wczoraj właśnie przyjęliśmy do Klubu...
Mandżaro zasyczał: - Babę?
Paragon uśmiechnął się chytrze.
- Właśnie, mamy w brygadzie pierwszego inspektora rodzaju
żeńskiego. - To niemożliwe!...
Okrzyk ten pozostał bez odpowiedzi. Paragon żartobliwie zwrócił się do Joli:
- Mam nadzieję, że szanowny inspektor
przeszła - rzekł Paragon. - Zapowiada się całkowite rozpogodzenie.<br>Perełka prychnął śmiechem.<br> - Nie wiadomo, co w trawie piszczy! - szepnął i dał Mandżarowi porządnego kuksańca.<br>W tym momencie na polanie ukazała się jadąca na rowerze Jola. Okrążyła stary samochód, zeskoczyła z gracją i zawołała wesoło:<br> - Czołem, chłopcy, jak się czujecie?<br>Mandżaro zrobił minę fakira połykającego żywego węża. - Kto to?<br>Perełka zakrztusił się.<br> - Zapomnieliśmy ci powiedzieć, że wczoraj właśnie przyjęliśmy do Klubu...<br>Mandżaro zasyczał: - Babę?&lt;page nr=160&gt;<br>Paragon uśmiechnął się chytrze.<br> - Właśnie, mamy w brygadzie pierwszego inspektora rodzaju<br>żeńskiego. - To niemożliwe!...<br>Okrzyk ten pozostał bez odpowiedzi. Paragon żartobliwie zwrócił się do Joli:<br> - Mam nadzieję, że szanowny inspektor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego