części zamienne, miedzy innymi jedynej stacji obsługi w Warszawie, zajmującej się także "małymi Fiatami", które niebawem mają zmotoryzować całą Polskę. <br>Rozumiem, że zapotrzebowanie na tak ekonomiczny i bardzo udany samochód jest duże, a części do niego trzeba sprowadzać, na razie, za dewizy, ale mimo wszystko powinno się wziąć pod uwagę fakt, że skoro nie ma możliwości naprawy samochodu, zmontowanego w kraju, to automatycznie będzie malała popularność takiego pojazdu. A przecież założenia były zupełnie inne. Nie oto nam chodzi. <br>Ze słów fachowców stacji obsługi w Warszawie wnioskuję, iż sprawa moja jest beznadziejna, i jedynym wyjściem jest czekanie, ale jak długo? <br><au>Adam Herman