od angielskiej, kolonizacja holenderska nastawiona była na handel, a nie stałe zwiększanie obszarów rolniczych. Zainteresowani maksymalnymi zyskami Holendrzy pragnęli pokojowych, przyjaznych stosunków z miejscową ludnością. Mohikanie wyszli im naprzeciw, przenosząc swą osadę w pobliże punktu wymiany. Pozwoliło im to lepiej kontrolować transakcje przeprowadzane w forcie Orange, który szybko stawał się faktorią o coraz większym znaczeniu.<br>Nie należy oczywiście ubierać Holendrów w anielskie szaty. Wykazali oni nie mniejsze okrucieństwo niż Anglicy, Hiszpanie czy Francuzi, bezwzględnie rozprawiając się na przykład z Indianami osiadłymi przy ujściu rzeki Hudson do Atlantyku. Obecny Manhattan, Bronx i przyległy do nich Westchester zamieszkiwali Algonkinowie, zrzeszeni w Konfederacji Wappindżerów