Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
studia medyczne. O tym seminarium duchownym nigdy nie wspominano w jego biografii. Przyszłam na uniwersytet, wzywa mnie któregoś dnia archiwista - staruszek, malutki, czyściutki. Wy Szczors? Tak, Szczors. Nikołaj Aleksandrowicz wasz ojciec? Tak, ojciec. Pokazuje mi podanie. Do Rektora Uniwersytetu Moskiewskiego - proszę o przyjęcie mnie zaraz po zakończeniu działań wojennych na fakultet medyczny - Nikołaj A. Szczors.

Wtedy oficerami mogli być tylko odpowiednio urodzeni, ale na wojnie młodzi oficerowie szybko giną, i musieli dobierać z ludu. Skończył wileńskie Strojewoje Ucziliszcze, szybko, bo nie było czasu, i posłali go w pińskie błota. W błotach, ziemiankach, okopach dostał otwartej gruźlicy. Trzymali go osiem miesięcy w
studia medyczne. O tym seminarium duchownym nigdy nie wspominano w jego biografii. Przyszłam na uniwersytet, wzywa mnie któregoś dnia archiwista - staruszek, malutki, czyściutki. Wy Szczors? Tak, Szczors. Nikołaj Aleksandrowicz wasz ojciec? Tak, ojciec. Pokazuje mi podanie. Do Rektora Uniwersytetu Moskiewskiego - proszę o przyjęcie mnie zaraz po zakończeniu działań wojennych na fakultet medyczny - Nikołaj A. Szczors. <br><br>Wtedy oficerami mogli być tylko odpowiednio urodzeni, ale na wojnie młodzi oficerowie szybko giną, i musieli dobierać z ludu. Skończył wileńskie Strojewoje Ucziliszcze, szybko, bo nie było czasu, i posłali go w pińskie błota. W błotach, ziemiankach, okopach dostał otwartej gruźlicy. Trzymali go osiem miesięcy w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego