biura płynie rączą fala życie wielkiego świata. Tu praca, ciągła praca i ustawiczny brak tego czasu, który ucieka, niedościgniony nigdy, jak ów rydwan z szaloną szybkością, znacząc jedynie swą drogę bruzdami na czole, zmarszczkami coraz liczniejszymi około zmęczonych oczu, i tym śniegiem, który z dniem każdym bardziej włos <orig>przyprusza</>. Na falach tego bujnego życia, wśród tłumu nowości spragnionych często wypłynie ktoś, co niezwykłym pomysłem, śmielszym czynem wybić się zdoła nad innych. A to kółko maszyny musi poruszać się zawsze w granicach tych samych, a wyróżniać mu się wolno chyba tylko bardziej wytrwałą i niezmordowaną pracą. Niech wyrazy tego szczerego uznania, które