Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
szans, sir. Zabiją pana - jeśli takie mają rozkazy.
- Zabiją.
- Tak.
- Zabiją.
- Zabiją, sir.
Szłumsz, szłumszch, szłuuu, szus, szu-szu. Szli. Zazgrzytał właz.
Hunt rzucił się do Mariny. Przewrócił ją na bok, wyszarpnął spod bezwładnego ciała płaszcz. Światła! Włączył zawinięty wokół prawego przedramienia ledpad. Lewą ręką grzebał po kieszeniach skrytych w fałdach czarnego materiału. Z furią wygarnął zawartość. Wreszcie je spostrzegł. Nieporadnymi palcami złapał jedną, przytknął do szyi, przycisnął. Tfch! I lód w żyłach. Aa-aa...! Zapadał się. Kollaps jaźni.
Przypomniał sobie, jak tu wskoczą. Przypomniał sobie jasno i wyraźnie (w końcu zaledwie minuta różnicy). Najpierw dwóch, potem trzech. Zastrzelą. Pamięć krótkiego
szans, sir. Zabiją pana - jeśli takie mają rozkazy. <br>- Zabiją. <br>- Tak. <br>- Zabiją. <br>- Zabiją, sir. <br>Szłumsz, szłumszch, szłuuu, szus, szu-szu. Szli. Zazgrzytał właz. <br>Hunt rzucił się do Mariny. Przewrócił ją na bok, wyszarpnął spod bezwładnego ciała płaszcz. Światła! Włączył zawinięty wokół prawego przedramienia &lt;orig&gt;ledpad&lt;/&gt;. Lewą ręką grzebał po kieszeniach skrytych w fałdach czarnego materiału. Z furią wygarnął zawartość. Wreszcie je spostrzegł. Nieporadnymi palcami złapał jedną, przytknął do szyi, przycisnął. Tfch! I lód w żyłach. Aa-aa...! Zapadał się. Kollaps jaźni. <br>Przypomniał sobie, jak tu wskoczą. Przypomniał sobie jasno i wyraźnie (w końcu zaledwie minuta różnicy). Najpierw dwóch, potem trzech. Zastrzelą. Pamięć krótkiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego