Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
z całą bolesnością, że moje życie przebiega obok mnie. Tego uczucia nie przeżywałem nawet w więzieniu.
Tak mijał październik, ochłodziło się znacznie i włożyłem solidny garnitur, uszyty mi przez ojca. Okazało się, że, kiedy trzeba, jest również męskim krawcem.
- Ty masz zamiar długo się tak pętać bez roboty? - zapytał wygładzając fałdy marynarki. - Za stary jesteś na chuligana! W kogoś ty się wrodził, durniu?! Twojemu ojcu i twojemu dziadowi oczy wypłowiały od roboty!
Nie wypadało mi słuchać tego rodzaju wyrzutów w moim wieku. Gdyby nie los obrzydliwy, powinienem już cieszyć się dwojgiem dorastających dzieci. Ale zaraz los odwrócił kartę. Pod koniec października
z całą bolesnością, że moje życie przebiega obok mnie. Tego uczucia nie przeżywałem nawet w więzieniu.<br>Tak mijał październik, ochłodziło się znacznie i włożyłem solidny garnitur, uszyty mi przez ojca. Okazało się, że, kiedy trzeba, jest również męskim krawcem.<br>- Ty masz zamiar długo się tak pętać bez roboty? - zapytał wygładzając fałdy marynarki. - Za stary jesteś na chuligana! W kogoś ty się wrodził, durniu?! Twojemu ojcu i twojemu dziadowi oczy wypłowiały od roboty!<br>Nie wypadało mi słuchać tego rodzaju wyrzutów w moim wieku. Gdyby nie los obrzydliwy, powinienem już cieszyć się dwojgiem dorastających dzieci. Ale zaraz los odwrócił kartę. Pod koniec października
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego