Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 22.11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Burmistrz zaprzecza zarzutom swoich podwładnych. Jak udało się nam dowiedzieć, zwolnienia wiceburmistrzów i późniejsze oskarżenie w prokuraturze zbiegły się z zakończeniem kontroli wewnętrznej w urzędzie. Wynika z niej, że wiceburmistrz Kobel bez upoważnienia uruchomił konto, na którym lokował pieniądze gminy. Kiedy odchodził, nikogo o nim nie poinformował. Istnieje nawet podejrzenie fałszowania dokumentów, bo na zleceniach są podpisy innego wiceburmistrza, Janusza Janika. Ten w rozmowie z ŻW twierdzi, że takich podpisów nie składał. - Nie przypominam sobie, nie wiem, o jakich przelewach mowa - mówi dziś Andrzej Kobel. Wszystko więc wskazuje, że trzej panowie spotkają się w sądzie. Zarząd gminy skierował bowiem do prokuratury
Burmistrz zaprzecza zarzutom swoich podwładnych. Jak udało się nam dowiedzieć, zwolnienia <orig>wiceburmistrzów</> i późniejsze oskarżenie w prokuraturze zbiegły się z zakończeniem kontroli wewnętrznej w urzędzie. Wynika z niej, że <orig>wiceburmistrz</> Kobel bez upoważnienia uruchomił konto, na którym lokował pieniądze gminy. Kiedy odchodził, nikogo o nim nie poinformował. Istnieje nawet podejrzenie fałszowania dokumentów, bo na zleceniach są podpisy innego <orig>wiceburmistrza</>, Janusza Janika. Ten w rozmowie z ŻW twierdzi, że takich podpisów nie składał. - Nie przypominam sobie, nie wiem, o jakich przelewach mowa - mówi dziś Andrzej Kobel. Wszystko więc wskazuje, że trzej panowie spotkają się w sądzie. Zarząd gminy skierował bowiem do prokuratury
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego