dozwolone było wszystko, co nie zostało wyraźnie zakazane. Jako obywatele tego świata, korzystający obficie z jego swobód, byli także doskonale obeznani ze wszystkimi jego słabościami. Znając jego potęgę, wiedzieli też, jak go najłatwiej pokonać, a przynajmniej jak najboleśniej ugodzić.<br>Wielofunkcyjność Bazy sprawiła, że w jej orbicie znaleźli się nie tylko fanatycy gotowi zginąć w samobójczych atakach, ale także ideologiczni i duchowi przywódcy, politycy, najwyższej klasy profesjonaliści - specjaliści od sieci komputerowych, bankierzy, zawodowi żołnierze, zabójcy porozrzucani po tysiącach miast na całym świecie, ludzie wierzący w rozmaitych bogów, wyznający rozmaite ideologie, mający rozmaity kolor skóry. Nikt nikogo nie znał, jedni nie wiedzieli o