jego ojciec, ani matka nie wyróżniali się czymś szczególnym. Inteligencja odziedziczona nie jest zasługą osoby, która ją odziedziczyła. Moją inteligencję zastosowałem po to, żeby przeżyć najpierw sowiecką, potem niemiecką okupację Lwowa, potem PRL i dojechać do wolnej Polski. Do tego niewątpliwie potrzeba było sporej inteligencji. Niektórzy twierdzą, że cała moja fantastyka wzięła się stąd, że usiłowałem uciekać w kosmos przed socrealizmem. Ja tak tego nie odczuwam. Nigdy nie miałem wrażenia, że uciekam gdziekolwiek. Uważam, że każdy człowiek w miarę swoich sił i możliwości powinien robić to, co sprawia mu satysfakcję. To może być trudne, ale trzeba się trochę pomęczyć.</><br><who1><name type="person">Norbert Wiener