Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
śmierć przyniosą nam ulgę i oczyszczenie, sławną katharsis.
Gombrowicz na pewno nie myślał o Ślubie w tych pojęciach, ale cóż z tego?... tradycja prowadzi często pióro pisarza tam, gdzie nie sięga analityczna świadomość. Gdzie szukać najgłębszej oryginalności Ślubu?
Chyba w tym właśnie, że umieściwszy postacie w wewnątrznym świecie bohatera, jego fantazmatowi nadał Gombrowicz ciężar i powagę konieczności. Tym samym napisał rzecz, którą można by - z niejakim lękiem - nazwać tragedią psychoanalityczną... Bogowie - i Bóg także - są tam nieobecni: może dlatego przybiera ona często pokraczny kształt groteski. Pod tym kształtem czuć jednak tragiczną strukturę, przesłoniętą bełkotem i fantasmagorią, "rozkoszami partactwa", do których przyznawał
śmierć przyniosą nam ulgę i oczyszczenie, sławną katharsis.<br>Gombrowicz na pewno nie myślał o Ślubie w tych pojęciach, ale cóż z tego?... tradycja prowadzi często pióro pisarza tam, gdzie nie sięga analityczna świadomość. Gdzie szukać najgłębszej oryginalności Ślubu?<br>Chyba w tym właśnie, że umieściwszy postacie w wewnątrznym świecie bohatera, jego fantazmatowi nadał Gombrowicz ciężar i powagę konieczności. Tym samym napisał rzecz, którą można by - z niejakim lękiem - nazwać tragedią psychoanalityczną... Bogowie - i Bóg także - są tam nieobecni: może dlatego przybiera ona często pokraczny kształt groteski. Pod tym kształtem czuć jednak tragiczną strukturę, przesłoniętą bełkotem i fantasmagorią, "rozkoszami partactwa", do których przyznawał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego