była tragedia. Już niedużo brakowało, żebym zeszła do chodzenia na czterech kończynach. Górnych, dolnych. <vocal desc="laugh"> Naprawdę. <gap> Ale tak mnie leczyli właśnie państwowo, bezefektywnie. Zastrzyki, zastrzyki. Po prostu ten stan już jest tak zaawansowany, że te zastrzyki w końcu przestają pomagać. To był chyba szósty atak, ale siedem miesięcy.</><br><who2>E, zobaczymy <unclear>farmako</> farmakoterapia <vocal desc="eee"> wie pani, daje <vocal desc="yyy"> w sumie w krótkim czasie dobre efekty, ale dobrze, jeżeli właśnie łączy się farmakoterapię w sensie takim, żeby znieść ból, i fizykoterapia, której efekty są najlepsze, bo ten stan <vocal desc="yyy"> jest nie tylko <vocal desc="yyy"> tak jakby poprawiany, ale utrzymywany już dłużej.</><br><who1>A nie miałam tego właśnie. Miałam tylko środki