właśnie się zmaterializował. Max stoi oniemiały, nie wiedząc, czy to sztuczka magiczna, czy cud. Tymczasem popiół sypie się na głowę Simona. Sadhu, święci asceci, odchodzą po zainkasowaniu paru rupii.<br>Jego nowi znajomi myślą, że jest Niemcem. Twardy akcent, blond włosy i jasna cera, zielone pseudowojskowe szorty-rzeczywiście wygląda jak młody faszysta z Hitlerjugend. Nie cierpi Niemców i Niemiec, choć płynie w nim trochę germańskiej krwi. Ale nienawidzi ich ordnungu i czystości. Kiedy się okazało, że jest z Polski, atmosfera bardzo się rozluźnia. <br>Dawniej Polaków łatwo było odróżnić w międzynarodowym tłumie dzięki charakterystycznemu ubogiemu ekwipunkowi i plecakom Polsportu. Dziś nie jest to