wszystkie te, jakie nigdy nie były i nie będą wypowiedziane. Były w niej wszystkie wąchane i nigdy nie wąchane zapachy. Były w niej wszystkie słyszane i nigdy nie słyszane dźwięki i wszystkie tony, wszystkie rodzaje promieniowania, wszystkie dotykane i nie dotykane dotyki oraz wszystkie cisze, milczenia i bezruchy, pauzy i fermaty, przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Strasznie bogata była Łupina-Wyobraźnia, otaczająca prof. Mmaa. Zawierała wszystkie elementy. Prawdopodobnie zawierała także, potencjalnie przynajmniej, wszystkie połączenia. I pozostawało <hi rend="spaced">tylko</> wybrać.<br> Prof. Mmaa wybrał według własnego gustu.<br> - Wyobraźmy sobie - rzekł - że jestem Guliwerem. Ale nie zwykłym sobie Guliwerem, lecz Homo-Guliwerem. Wyobraźcie sobie Państwo, że