Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ale jednak znana. Przez to bezpieczna.

Zimą bezrobotni prosili urząd o pomoc, bo nie mają z czego żyć. Utworzono więc kilka etatów interwencyjnych. Przyszli, pokręcili nosami, jeden od razu okazał się chory i niezdolny do pracy, inni wprost mówili, że za takie pieniądze to im się nie opłaca.

Sherwood narobiła fermentu w popegeerowskiej mentalności. Nie chciała dawać pieniędzy, chociaż znalazło się wielu, którzy od razu wyciągnęli rękę. Chciała pokazać możliwości.

- Postawiłam sprawę na radzie gminy - opowiada pani burmistrz. - Radni przyklasnęli - dobrze, pomalujmy miasto. Wtedy zapytałam pierwszego z brzegu rajcę, czy pozwoli tak zmienić swój dom. Nie, wszystkie inne, ale nie mój
ale jednak znana. Przez to bezpieczna.<br><br>Zimą bezrobotni prosili urząd o pomoc, bo nie mają z czego żyć. Utworzono więc kilka etatów interwencyjnych. Przyszli, pokręcili nosami, jeden od razu okazał się chory i niezdolny do pracy, inni wprost mówili, że za takie pieniądze to im się nie opłaca.<br><br>Sherwood narobiła fermentu w popegeerowskiej mentalności. Nie chciała dawać pieniędzy, chociaż znalazło się wielu, którzy od razu wyciągnęli rękę. Chciała pokazać możliwości.<br><br>- Postawiłam sprawę na radzie gminy - opowiada pani burmistrz. - Radni przyklasnęli - dobrze, pomalujmy miasto. Wtedy zapytałam pierwszego z brzegu rajcę, czy pozwoli tak zmienić swój dom. Nie, wszystkie inne, ale nie mój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego