Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
prawnuka.
Nic też dziwnego, że ów nieszczęśnik zbudował rękom bożym, a właściwie własnym dłoniom przemienionym w Boga, kapliczkę przydrożną.
Miała też ona kształt osobliwy: dwie ogromne dłonie wykute w kamieniu, przewiązane w przegubach postronkiem, zamknięte w stalowe kajdanki, próbujące zerwać z nieba co tylko wstające słońce.
Przezwano też ową kapliczkę figurą złodziejską.
Pod nią z dawien dawna okoliczni złodzieje zostawiali wsypy po skradzionych pierzynach, uzdy po sprzedanych koniach, piosenki po sławie zmarnowanej w cesarskich więzieniach.
Pod tę figurę co bogatsi kmiecie przyprowadzali swoich pierworodnych, żeby zostawali wójtami, urzędnikami powiatowymi, wikarymi, proboszczami.

Ale bywają też złodzieje ze zbytku.
Tych jest najwięcej.
Przeważnie
prawnuka.<br> Nic też dziwnego, że ów nieszczęśnik zbudował rękom bożym, a właściwie własnym dłoniom przemienionym w Boga, kapliczkę przydrożną.<br> Miała też ona kształt osobliwy: dwie ogromne dłonie wykute w kamieniu, przewiązane w przegubach postronkiem, zamknięte w stalowe kajdanki, próbujące zerwać z nieba co tylko wstające słońce.<br> Przezwano też ową kapliczkę figurą złodziejską.<br> Pod nią z dawien dawna okoliczni złodzieje zostawiali wsypy po skradzionych pierzynach, uzdy po sprzedanych koniach, piosenki po sławie zmarnowanej w cesarskich więzieniach.<br> Pod tę figurę co bogatsi kmiecie przyprowadzali swoich pierworodnych, żeby zostawali wójtami, urzędnikami powiatowymi, wikarymi, proboszczami.<br> &lt;page nr=25&gt;<br> Ale bywają też złodzieje ze zbytku.<br> Tych jest najwięcej.<br> Przeważnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego