damską odzież. Na piśmie, skierowanym do gazetowego działu ogłoszeń znajdowała się w nagłówku pieczątka firmowa zakładu "Floriana", ale brakowało u dołu pieczątki imiennej, a zamiast podpisu był nieczytelny zygzak. Co więcej, podany w ogłoszeniu numer telefonu nie należał do zakładu, ale osoby prywatnej, niejakiej Zenobii Ł. Ten sam numer telefonu figurował w ofercie pracy dla opiekunki starszej osoby. Z dokumentów redakcyjnego Biura Ogłoszeń wynikało, że ogłoszenie zamieścił Grzegorz A., zamieszkały w L. przy ulicy Waligórskiej.<br>Kapitan Arnold S. nie musiał wysilać umysłu, by zgadnąć, że kiedy pojedzie do pani Zenobii, to okaże się, że mieszkanie było w tym czasie wynajmowane, a