Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Europy.


Kto mógł przypuszczać. Jeszcze tylko trzeba wdrożyć strategię stabilizacji zyskowności i w Paryżu już czeka fotel w dyrektorskim gabinecie.
Nie wierzyłem w ani jedno słowo Antoine'a, w ani jedno słowo... w ani jedną cyfrę w prognozach rozwoju tego rynku. Myślałem, że nasz dział analiz jak zwykle stworzył wirtualny świat fikcji lub że lobby europejskie tym razem wzięło górę nad azjatyckim i wyszarpnęło dużą porcję aktywów, które gdzieś trzeba było ulokować. A co innego można było myśleć?
Nie zapomnę tego pierwszego dnia. Tu wszystko wyglądało strasznie. Nikt nie uwierzyłby w powodzenie... Tak, pamiętam jak dziś... Koniec października. Samolot kołuje w smugach
Europy. <br><br><br>Kto mógł przypuszczać. Jeszcze tylko trzeba wdrożyć strategię stabilizacji zyskowności i w Paryżu już czeka fotel w dyrektorskim gabinecie.<br>Nie wierzyłem w ani jedno słowo Antoine'a, w ani jedno słowo... w ani jedną cyfrę w prognozach rozwoju tego rynku. Myślałem, że nasz dział analiz jak zwykle stworzył wirtualny świat fikcji lub że lobby europejskie tym razem wzięło górę nad azjatyckim i wyszarpnęło dużą porcję aktywów, które gdzieś trzeba było ulokować. A co innego można było myśleć? <br>Nie zapomnę tego pierwszego dnia. Tu wszystko wyglądało strasznie. Nikt nie uwierzyłby w powodzenie... Tak, pamiętam jak dziś... Koniec października. Samolot kołuje w smugach
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego