Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
ma. I doktor nie miał lekarstwa w swojej apteczce na tę truciznę.
A Maciuś nic nie wie - taki wesół - i mówi:
- O, teraz wszystko zrobiło się niebieskie, jak ładnie wszystko wygląda.
- Profesorze - krzyknął doktor - przetłumacz pan tym dzikusom, że Maciusia otruli!
Profesor prędko powiedział. Król ludożerców złapał się za głowę, fiknął żałobnego koziołka i wybiegł jak strzała.
- Masz, pij, biały przyjacielu! - krzyknął podając Maciusiowi jakiś strasznie gorzki i kwaśny płyn w misce z kości słoniowej.
- Fe, nie chcę - krzyknął Maciuś - och, jak mi zielono przed oczami! I złoty stół - zielony, i doktor - zielony.
Bum-Drum chwycił Maciusia wpół, położył go na
ma. I doktor nie miał lekarstwa w swojej apteczce na tę truciznę.<br>A Maciuś nic nie wie - taki wesół - i mówi:<br>- O, teraz wszystko zrobiło się niebieskie, jak ładnie wszystko wygląda.<br>- Profesorze - krzyknął doktor - przetłumacz pan tym dzikusom, że Maciusia otruli!<br>Profesor prędko powiedział. Król ludożerców złapał się za głowę, fiknął żałobnego koziołka i wybiegł jak strzała.<br>- Masz, pij, biały przyjacielu! - krzyknął podając Maciusiowi jakiś strasznie gorzki i kwaśny płyn w misce z kości słoniowej.<br>- Fe, nie chcę - krzyknął Maciuś - och, jak mi zielono przed oczami! I złoty stół - zielony, i doktor - zielony.<br>Bum-Drum chwycił Maciusia wpół, położył go na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego