Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
z Florencji? Nie wiecie? Nie widziałyście ich w tej kupie?
- Widziałyśmy, ale to były slajdy.
- A, nie. Slajdy są późniejsze. Tamte to były zwyczajne odbitki i chyba nawet miałam dwa filmy...
- Alicja, jeśli już nawet zdjęcia zaczynasz gubić...
Zaczęło mi coś chodzić po głowie.
- Czy to nie były przypadkiem te filmy, o których było tyle gadania jeszcze na Świętej Anny placu? - spytałam z zainteresowaniem. - Co to miałaś zrobić odbitki i komuś posłać, i najpierw nie odbierałaś z wywołania, a potem nie mogłaś się zdecydować, które powiększać, i w ogóle jeden melanż?
- Rzeczywiście, było coś takiego... To te? Nie odbierałam z wywołania
z Florencji? Nie wiecie? Nie widziałyście ich w tej kupie?<br>- Widziałyśmy, ale to były slajdy.<br>- A, nie. Slajdy są późniejsze. Tamte to były zwyczajne odbitki i chyba nawet miałam dwa filmy...<br>- Alicja, jeśli już nawet zdjęcia zaczynasz gubić...<br>Zaczęło mi coś chodzić po głowie.<br>- Czy to nie były przypadkiem te filmy, o których było tyle gadania jeszcze na Świętej Anny placu? - spytałam z zainteresowaniem. - Co to miałaś zrobić odbitki i komuś posłać, i najpierw nie odbierałaś z wywołania, a potem nie mogłaś się zdecydować, które powiększać, i w ogóle jeden melanż?<br>- Rzeczywiście, było coś takiego... To te? Nie odbierałam z wywołania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego