i proeuropejskiego Tadicia, wykonawcy politycznego testamentu premiera Zorana Djindjicia zamordowanego wiosną ubiegłego roku, jest gwarancją przerwania procesu restauracji w Serbii starego reżimu. Przybrał on bowiem niebezpiecznie na sile po ostatnich wyborach parlamentarnych, zakończonych porażką partii skłóconego bloku demokratycznego</></> - tłumaczył w rozmowie z <name type="tit">"Rz"</> <name type="person">Nebojsza Popov</>, znany serbski politolog, socjolog i filozof.<br>Według niego choć Serbowie odrzucili <q><transl>"czarny scenariusz"</></>, jakim byłoby zwycięstwo radykała <name type="person">Nikolicia</>, niepokoić musi znaczne poparcie dane temu politykowi. <q><transl>- Jest on bardzo niebezpieczny i przebiegły, podczas kampanii wyborczej wypowiedział wielką wojnę przestępcom, kryminalistom i złodziejom, "aby do europejskiej rodziny Serbia dołączyła oczyszczona z brudów". To chwytliwe, lecz jakże podstępne hasło