Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Almanach Humanistyczny "Bez wiedzy i zgody..."
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1986
do zburzenia, ale wszystko inne trzeba tworzyć na nowo. Nie mówiłbym więc o nowej teologii, dowodzi to niezrozumienia Nietzschego, który był ateistą.
MP: Wracam do mojej myśli. Mówiło się tu o czynniku kontynuacji w procesie rewolucyjnym. Myślę, że w książeczce o "Idei..." zachodzi w zasadzie rozłączność myślenia na temat czasu filozoficznego i czasu historycznego. W latach 1903-1906 Berentowi niesłychanie bliskie jest takie myślenie o kręgu "wiecznego powrotu", jakie pan Sauerland tu przypomniał. Berent znajduje dla tej koncepcji antecedencje pitagorejskie, pragnie ją wiązać z Kantem itd., bardzo ładnie to analizuje. Natomiast dla ówczesnego Berenta nie jest jeszcze chyba dostatecznie wykrystalizowane zjawisko
do zburzenia, ale wszystko inne trzeba tworzyć na nowo. Nie mówiłbym więc o nowej teologii, dowodzi to niezrozumienia Nietzschego, który był ateistą.&lt;/&gt;<br>&lt;hi&gt;MP&lt;/hi&gt;: &lt;who10&gt;Wracam do mojej myśli. Mówiło się tu o czynniku kontynuacji w procesie rewolucyjnym. Myślę, że w książeczce o "Idei..." zachodzi w zasadzie rozłączność myślenia na temat czasu filozoficznego i czasu historycznego. W latach 1903-1906 Berentowi niesłychanie bliskie jest takie myślenie o kręgu "wiecznego powrotu", jakie pan Sauerland tu przypomniał. Berent znajduje dla tej koncepcji antecedencje pitagorejskie, pragnie ją wiązać z Kantem itd., bardzo ładnie to analizuje. Natomiast dla ówczesnego Berenta nie jest jeszcze chyba dostatecznie wykrystalizowane zjawisko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego