Typ tekstu: Książka
Autor: Życiński Józef
Tytuł: Ziarno samotności
Rok: 1997
nawet dla samych siebie, nie potrafili odróżnić, gdzie kończy się wierność, a zaczyna zdrada" (s. 192). Ta krótka konstatacja może nam w dużym stopniu ułatwić zrozumienie wielu tekstów nawiązujących do tamtego okresu. Rozmycie podstawowych kategorii etycznych sprawia, iż na ich miejsce próbuje się wprowadzać zastępczo kategorie estetyki. Lepsze to niż fizjologia, ale równie przerażające. Estetyczny portret Władysława Wolskiego i Celiny Bobińskiej wygląda następująco: "wtedy, w Zaiksie, Wolski, już prawie zupełnie łysy, niski i pokręcony, i czarna Celina wydawali mi się ... jak karzeł i wiedźma pochyleni nad ofiarą z Caprichos Goi" (s.192). Lokalnie podobna estetyka przechodzi nierzadko w groteskę. Ma to
nawet dla samych siebie, nie potrafili odróżnić, gdzie kończy się wierność, a zaczyna zdrada</>" (s. 192). Ta krótka konstatacja może nam w dużym stopniu ułatwić zrozumienie wielu tekstów nawiązujących do tamtego okresu. Rozmycie podstawowych kategorii etycznych sprawia, iż na ich miejsce próbuje się wprowadzać zastępczo kategorie estetyki. Lepsze to niż fizjologia, ale równie przerażające. Estetyczny portret <name type="person">Władysława Wolskiego</> i <name type="person">Celiny Bobińskiej</> wygląda następująco: "<q>wtedy, w Zaiksie, Wolski, już prawie zupełnie łysy, niski i pokręcony, i czarna Celina wydawali mi się ... jak karzeł i wiedźma pochyleni nad ofiarą z Caprichos Goi</>" (s.192). Lokalnie podobna estetyka przechodzi nierzadko w groteskę. Ma to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego