przejęte z rąk niemieckich w Warszawie zostały wykorzystane do ewakuacji drogą wodną do Torunia ich poprzedniego personelu liczącego 800 osób oraz znacznej grupy żołnierzy garnizonu warszawskiego wraz z ich dowódcą generał-gubernatorem Hansem von Beselerem.<br>W drugiej połowie listopada do Warszawy przybyła licząca ponad 250 osób grupa marynarzy z byłych flot państw zaborczych. Części z nich wydano pozostawione przez Niemców mundury, a pozostałych pozostawiono w ich własnych mundurach lub ubraniach cywilnych. Zakwaterowano ich w koszarach zamkowych, planując zatrudnienie ich w przejętym od Niemców taborze rzecznym. Niemal równocześnie ówczesny premier Jędrzej Moraczewski (po 20 listopada) polecił płk. mar. B. Nowotnemu przekazanie całego