Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
amerykańskiego Boeinga i europejskiego Airbusa - wart pół miliarda euro polski kontrakt nie ma strategicznego znaczenia. Gra jednak idzie o znacznie większą stawkę. Dziś wszystkie duże samoloty naszego narodowego przewoźnika pochodzą ze stajni Boeinga. Gdyby teraz LOT wybrał niemiecko-francuskiego Airbusa, mogłoby to oznaczać początek wymiany na tę markę niemal całej floty, a więc zakup co najmniej kolejnych 15-20 samolotów.

Nie powinno więc dziwić, że temat jest coraz częściej poruszany podczas wizyt dyplomatów wysokiego szczebla, zwłaszcza tych z krajów Unii Europejskiej, którzy coraz silniej lobbują na rzecz Airbusa. W październiku ubiegłego roku o wyższości Airbusa nad Boeingiem przekonywał prezydenta Kwaśniewskiego prezydent
amerykańskiego Boeinga i europejskiego Airbusa - wart pół miliarda euro polski kontrakt nie ma strategicznego znaczenia. Gra jednak idzie o znacznie większą stawkę. Dziś wszystkie duże samoloty naszego narodowego przewoźnika pochodzą ze stajni Boeinga. Gdyby teraz LOT wybrał niemiecko-francuskiego Airbusa, mogłoby to oznaczać początek wymiany na tę markę niemal całej floty, a więc zakup co najmniej kolejnych 15-20 samolotów.<br><br>Nie powinno więc dziwić, że temat jest coraz częściej poruszany podczas wizyt dyplomatów wysokiego szczebla, zwłaszcza tych z krajów Unii Europejskiej, którzy coraz silniej lobbują na rzecz Airbusa. W październiku ubiegłego roku o wyższości Airbusa nad Boeingiem przekonywał prezydenta Kwaśniewskiego prezydent
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego