Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj świat
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1987
tydzień naszej wędrówki wokół masywu Annapurny, kiedy zeszliśmy ze stoków Nilgiri do doliny Kali Gandak. Podążaliśmy dalej jej dnem lub zboczami. Ścieżka wspinała się na skalne ściany lub opadała na brzeg rzeki, by przekraczać ją wielokrotnie po wiszących mostach albo znikać w spienionym nurcie, zmuszając nas do zdejmowania butów i forsowania brodem niezbyt na szczęście głębokiej wody. Opuściliśmy Tukuche - nieoficjalną stolicę krainy Thakalów, minęliśmy wieś Kalopani, czyli "Czarną Wodę" z kilkoma schludnymi hotelikami, potem Lete, skąd najbliżej do Północnego Sanktuarium Annapurny, zostawiliśmy za sobą Ghazę - ostatnie na naszej drodze osiedle Thakalów i najbardziej na południe wysuniętą siedzibę lamaickich buddystów. Po noclegu
tydzień naszej wędrówki wokół masywu Annapurny, kiedy zeszliśmy ze stoków Nilgiri do doliny Kali Gandak. Podążaliśmy dalej jej dnem lub zboczami. Ścieżka wspinała się na skalne ściany lub opadała na brzeg rzeki, by przekraczać ją wielokrotnie po wiszących mostach albo znikać w spienionym nurcie, zmuszając nas do zdejmowania butów i forsowania brodem niezbyt na szczęście głębokiej wody. Opuściliśmy Tukuche - nieoficjalną stolicę krainy Thakalów, minęliśmy wieś Kalopani, czyli "Czarną Wodę" z kilkoma schludnymi hotelikami, potem Lete, skąd najbliżej do Północnego Sanktuarium Annapurny, zostawiliśmy za sobą Ghazę - ostatnie na naszej drodze osiedle Thakalów i najbardziej na południe wysuniętą siedzibę lamaickich buddystów. Po noclegu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego