Typ tekstu: Książka
Autor: Głowacki Janusz
Tytuł: Rose Café i inne opowieści
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1970
dalej będzie kolorowa szyba, i była szyba. Potem znów wywoływała obraz tamtego muru, opierając się o kafelki parę metrów ode mnie, i wyglądała teraz bardzo młodo.
Spod błękitno-srebrzystego nieba z bibuły obserwował mnie tamten, obracając w za dużych rękach kieliszek. Przedtem obszedł dwa razy stolik, teraz stał oparty o framugę okna, stał prawie bez ruchu, czasem tylko wychylał się, kiedy rozdzielali nas przechodzący ludzie, sprawdzał, czy siedzę dalej, i spokojnie czekał.
- Tańczymy la-ba-da la-ba-da , tańczymy la-ba-da, la-ba-da, bęc! - rozbrzmiewało znów z sali głównej. Teraz spory tłum przesuwał się do sali balowej. Uniosłem
dalej będzie kolorowa szyba, i była szyba. Potem znów wywoływała obraz tamtego muru, opierając się o kafelki parę metrów ode mnie, i wyglądała teraz bardzo młodo. <br>Spod błękitno-srebrzystego nieba z bibuły obserwował mnie tamten, obracając w za dużych rękach kieliszek. Przedtem obszedł dwa razy stolik, teraz stał oparty o framugę okna, stał prawie bez ruchu, czasem tylko wychylał się, kiedy rozdzielali nas przechodzący ludzie, sprawdzał, czy siedzę dalej, i spokojnie czekał. <br>- Tańczymy la-ba-da la-ba-da , tańczymy la-ba-da, la-ba-da, bęc! - rozbrzmiewało znów z sali głównej. Teraz spory tłum przesuwał się do sali balowej. Uniosłem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego