Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
I frant mój z rożnem pakuje się na siodło. Hajda! Zakurzyli, zaszwargotali, zasmrodzili... Ot, będą piccoli mieć się z pyszna na Campania Romana! Kelner wraca - nadęty. Dumnie spogląda; znaczy się: patrz i na wąs motaj, signora forestiera, jaki to naród u nas waleczny.
Opowiadała, strojąc pocieszne grymasy, pokazując gestami to franta z rożnem, to pieska - rozczerwieniona, schrypnięta ze śmiechu. Dzieci w ogień by za nią skoczyły w takich chwilach. Natomiast Jadwigę raziła u starej kobiety niepohamowana wesołość, plastyczność maski, zbyt głośne i dosadne okrzyki. Pani Kasia miała również wiele humoru, ale był to humor aforystyczny, polegający raczej na dowcipnym komentatorstwie niż
I frant mój z rożnem pakuje się na siodło. Hajda! Zakurzyli, zaszwargotali, zasmrodzili... Ot, będą piccoli mieć się z pyszna na Campania Romana! Kelner wraca - nadęty. Dumnie spogląda; znaczy się: patrz i na wąs motaj, signora forestiera, jaki to naród u nas waleczny. <br>Opowiadała, strojąc pocieszne grymasy, pokazując gestami to franta z rożnem, to pieska - rozczerwieniona, schrypnięta ze śmiechu. Dzieci w ogień by za nią skoczyły w takich chwilach. Natomiast Jadwigę raziła u starej kobiety niepohamowana wesołość, plastyczność maski, zbyt głośne i dosadne okrzyki. Pani Kasia miała również wiele humoru, ale był to humor aforystyczny, polegający raczej na dowcipnym komentatorstwie niż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego