Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 6
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
miejsca runęła gromada spanikowanych cywilów niemieckich i wojska. Pociąg miał zawieźć ich na Suchą Horę i dalej na Słowację, gdzie droga do Rzeszy była jeszcze otwarta.
Stanęłyśmy na dworcu w Chabówce, niepewne, co teraz robić? Można było próbować ruszyć pieszo do Krakowa, ale w takim wypadku musimy przebić się przez front i to gdzieś w drodze, między Chabówką a Krakowem, gdzie nie miałyśmy żadnego oparcia w znajomych. Ryzyko było zbyt wielkie. Zostawał więc tylko powrót do Kościeliska i przeczekanie tam walk frontowych. Że potrwa to krótko - nie miałyśmy żadnych wątpliwości, pamiętając poprzednie ofensywy radzieckie. Należałoby wsiąść do pociągu odchodzącego do Zakopanego
miejsca runęła gromada spanikowanych cywilów niemieckich i wojska. Pociąg miał zawieźć ich na Suchą Horę i dalej na Słowację, gdzie droga do Rzeszy była jeszcze otwarta.<br>Stanęłyśmy na dworcu w Chabówce, niepewne, co teraz robić? Można było próbować ruszyć pieszo do Krakowa, ale w takim wypadku musimy przebić się przez front i to gdzieś w drodze, między Chabówką a Krakowem, gdzie nie miałyśmy żadnego oparcia w znajomych. Ryzyko było zbyt wielkie. Zostawał więc tylko powrót do Kościeliska i przeczekanie tam walk frontowych. Że potrwa to krótko - nie miałyśmy żadnych wątpliwości, pamiętając poprzednie ofensywy radzieckie. Należałoby wsiąść do pociągu odchodzącego do Zakopanego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego