okupacją amerykańską powoli się kończy. Wzrastające niezadowolenie próbują wykorzystać grupy terrorystyczne, a także frakcje religijne, które zaczęły już walkę o władzę.<br>&lt;q&gt;- Jeżeli szybko nie zostaną podjęte działania, które zapewnią Irakijczykom stabilność gospodarczą, bezpieczeństwo i poczucie, że idzie ku lepszemu, to zaczną oni wspierać wszelkiego rodzaju ruchy opozycyjne. Również organizacje skrajne: fundamentalistyczne i terrorystyczne&lt;/&gt; - uważa prof. &lt;name type="person"&gt;Danecki&lt;/&gt;. &lt;q&gt;- Buntowi może zapobiec przekazanie większej władzy samym Irakijczykom. Nie ma innej drogi, chyba że okupacja coraz silniejszą ręką. To z kolei grozi wojną domową i chaosem.&lt;/&gt;<br>Przed wybuchem wojny domowej ostrzegają również politolodzy iraccy. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Może do niej dojść, jeśli amerykański administrator Iraku odrzuci żądanie Sistaniego