muszę mieć więcej specjalistów. Centrala nie dała mi pieniędzy na ich zatrudnienie, więc szukam funduszy w swoim budżecie. <br>Dlatego w Zielonej Górze wypowiedzenia dostało 20 osób, które zajmują się, np. koszeniem traw, malowaniem znaków czy ich konserwacją. Te roboty dyrekcja zleci innym firmom w ramach przetargów. Zaoszczędzony w ten sposób fundusz płac przeznaczony będzie na zatrudnienie specjalistów, w tym inżynierów, którzy będą nadzorować inwestycje. Kilku ze zwolnionych pracowników odchodzi na wcześniejsze emerytury, ale większość musi szukać pracy. <br>Mikołajski zapewnił nas, że jego oddział będzie nadal interesował się zwolnionymi pracownikami. - Chcielibyśmy, by trafili oni do firm, którym będziemy zlecali konserwacje znaków czy nawierzchni