Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 24.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
laty w artykule "Handel śmiercią" (ŻW 13-14 lutego 1999 r.) opisaliśmy mechanizm zdobywania "skór" (tak nazywa się zmarłego) w układzie pogotowie-zakłady pogrzebowe. Wtedy stawki za "sztukę" sięgały 800-1000 zł. Walczyła z tym dyrekcja placówki, co doprowadziło do sytuacji, że "skórzane załogi" zeszły do podziemia. Konkurencja na rynku funeralnym doprowadziła też do wywindowania stawek. Teraz "skóra" warta jest nawet powyżej 2 tys. zł. O handlu "skórami" mówią ludzie zatrudnieni w stołecznych przedsiębiorstwach pogrzebowych. - Nigdy nie braliśmy udziału w takim procederze, jednak co jakiś czas nachodzą nas różne załogi oferując "skórę" - opowiada pracownik firmy K. W kilkunastu stołecznych przedsiębiorstwach pogrzebowych
laty w artykule "Handel śmiercią" (ŻW 13-14 lutego 1999 r.) opisaliśmy mechanizm zdobywania "skór" (tak nazywa się zmarłego) w układzie pogotowie-zakłady pogrzebowe. Wtedy stawki za "sztukę" sięgały 800-1000 zł. Walczyła z tym dyrekcja placówki, co doprowadziło do sytuacji, że "skórzane załogi" zeszły do podziemia. Konkurencja na rynku funeralnym doprowadziła też do wywindowania stawek. Teraz "skóra" warta jest nawet powyżej 2 tys. zł. O handlu "skórami" mówią ludzie zatrudnieni w stołecznych przedsiębiorstwach pogrzebowych. - Nigdy nie braliśmy udziału w takim procederze, jednak co jakiś czas nachodzą nas różne załogi oferując "skórę" - opowiada pracownik firmy K. W kilkunastu stołecznych przedsiębiorstwach pogrzebowych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego