Typ tekstu: Książka
Autor: Wiedemann Adam
Tytuł: Sęk Pies Brew
Rok: 1998
udać się do przychodni, a ja posłusznie poszedłem (zrobiłem się nagle niezwyczajnie podatny na wszelkie wpływy zewnętrzne). Wtedy to właśnie pani Knapik stwierdziła u mnie to słynne zapalenie płuc, z którym wiąże się tyle jeszcze innych historii, ale nie o nie teraz chodzi, tylko o chłopczyka poznanego na korytarzu, pełniącym funkcję poczekalni dla osób chorych, jak ja, lub tylko udających.

W gabinecie pani Knapik każdy pacjent musiał spędzić co najmniej pół godziny. Bo też do pani Knapik szło się pogadać. Gadało się o tym i owym, głównie o filmach, w każdym razie na pewno nie o chorobach. Za to po takiej
udać się do przychodni, a ja posłusznie poszedłem (zrobiłem się nagle niezwyczajnie podatny na wszelkie wpływy zewnętrzne). Wtedy to właśnie pani Knapik stwierdziła u mnie to słynne zapalenie płuc, z którym wiąże się tyle jeszcze innych historii, ale nie o nie teraz chodzi, tylko o chłopczyka poznanego na korytarzu, pełniącym funkcję poczekalni dla osób chorych, jak ja, lub tylko udających.<br><br>W gabinecie pani Knapik każdy pacjent musiał spędzić co najmniej pół godziny. Bo też do pani Knapik szło się pogadać. Gadało się o tym i owym, głównie o filmach, w każdym razie na pewno nie o chorobach. Za to po takiej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego