Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
odpowiedział Jarosław T. - że jej zwłoki zostały do ogródka wrzucone, o czym świadczy wygięcie siatki ogrodzeniowej.
- Niczego pan nie widział i nie słyszał? - dopytywał dalej podkomisarz Rafał B.
- Nie - odpowiedział pan T. - I dodam jeszcze, że nikogo nie podejrzewam o to morderstwo.
W tej chwili do podkomisarza podszedł młodszy stopniem funkcjonariusz i odwołał go na bok. Jakaś starsza kobieta, mieszkająca w sąsiednim bloku, koniecznie chciała widzieć się z "panem śledczym", gdyż ma podobno coś ważnego do powiedzenia. I rzeczywiście, była to interesująca informacja. Sześćdziesięciodwuletnia Genowefa Z. powiedziała mianowicie, że kilka razy widziała tę kasjerkę ze sklepu w towarzystwie Jarosława T. "Wyglądało
odpowiedział Jarosław T. &lt;q&gt;- że jej zwłoki zostały do ogródka wrzucone, o czym świadczy wygięcie siatki ogrodzeniowej.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Niczego pan nie widział i nie słyszał?&lt;/&gt; - dopytywał dalej podkomisarz Rafał B.<br>&lt;q&gt;- Nie&lt;/&gt; - odpowiedział pan T. &lt;q&gt;- I dodam jeszcze, że nikogo nie podejrzewam o to morderstwo.&lt;/&gt;<br>W tej chwili do podkomisarza podszedł młodszy stopniem funkcjonariusz i odwołał go na bok. Jakaś starsza kobieta, mieszkająca w sąsiednim bloku, koniecznie chciała widzieć się z &lt;q&gt;"panem śledczym"&lt;/&gt;, gdyż ma podobno coś ważnego do powiedzenia. I rzeczywiście, była to interesująca informacja. Sześćdziesięciodwuletnia Genowefa Z. powiedziała mianowicie, że kilka razy widziała tę kasjerkę ze sklepu w towarzystwie Jarosława T. &lt;q&gt;"Wyglądało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego