naszych przydusza. Bo w półfinale siatkarek, gdzie grały Rosjanki z Brazylijkami, Brazylia prowadziła 2:0 i 21:16 w trzecim secie. Rosyjski trener w przerwach <orig>obsobaczał</> swoje zawodniczki w sposób, który nie ma nic wspólnego z literackim językiem, co wnioskowałem z ruchu jego warg. Te dziewczyny miały stres, bo trener furiat, cztery piłki do końca i do tego wspaniałe rywalki. Ale wyszły, wygrały tego trzeciego seta, a potem dwa następne. I znalazły się w finale. Ale one żarły ten parkiet po prostu. No, a teraz przeskoczmy do naszych siatkarzy. I co?</><br><br><who7>Komar: - Widzę, że siatkarzom pan wybaczy?</><br><br><who3>Walter: - Nie wybaczę, bo